Skąd pomysł na taki tytuł artykułu?
Z dwóch powodów:
Primo ostatnio czytałem kolejny artykuł, że "miał być mariaż dwóch biznesów a jest sanacja".
Ale czy musiało się tak stać?
Secundo parę dni temu rozmawiałem z potencjalnym klientem, który mnie spytał: "Chcę kupić spółkę, czy powinienem skorzystać z usług prawnika?".
Jest takie przysłowie "kupować kota w worku". Oznacza ono, że nie należy kupować niczego bez dokładnego sprawdzenia, bez kontroli, w ciemno.
Jeżeli czytam, że po kupnie spółki okazuje się, że przejęta spółka spełnia przesłanki do ogłoszenia upadłości lub sanacji, a kupujący nie sprawdził nawet ostatnich sprawozdań finansowych to oznacza, że najpewniej "kupił on kota w worku".
Prawnik nie tylko może przygotować ci umowę kupna udziałów/akcji/przedsiębiorstwa ale może również wziąć udział w due diligence czyli poddaniu spółki wyczerpującej, wielopłaszczyznowej analizie pod względem jej kondycji prawnej, podatkowej, handlowej i finansowej.
Bez takiego audytu due diligence "kupujesz kota w worku". Chyba nie muszę tłumaczyć że nie jest to rozsądne.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany tą tematyką proszę o komentarze lub kontakt.
Do usłyszenia