czwartek, 5 listopada 2020

Recenzja książki Katarzyny Dąbrowskiej pt. " Sukces Lidera - jak budować angażujące przywództwo część 1".

 Jakiś czas temu zostałem poproszony by przeczytać projekt poradnika dla menedżerów. Pani Katarzyna zrobiła to mimo ostrzeżeń, że będę szczery do bólu, bywam delikatny jak spadający 10 tonowy blok betonu i moja recenzja może zaboleć ego autora/autorski. I już co najmniej jedna osoba pożałowała swej prośby o recenzję. Brawo za odwagę dla Pani Katarzyny. Jako mól książkowy obydwie części poradnika przeczytałem, a potem wydałem wyrok i przesłałem szczere rady (mam nadzieję, że dobre).
 
Teraz po publikacji części pierwszej mogę opublikować recenzję. Nie wiem co prawda czy to wynik mojej opinii czy innych ale ostateczna wersja poradnika jest lepsza :-) No ale jedziemy z recenzją, według znanego i sprawdzonego szablonu.

Najpierw test śpiocha (a co to jest test śpiocha? Jak książka jest kiepsko napisana to mnie usypia. Jak jest dobrze napisana to mnie porywa do innego świata i tracę poczucie czasu. Test śpiocha nie świadczy o zawartości merytorycznej. Już jedna książka oblała test śpiocha a jest bardzo wartościowa merytorycznie - która? polecam poczytać inne recenzje). W tym teście książka dostaje zasłużone 4. 
Wstęp przydługi. Amerykańskie chwalenie się autora -  irytujące mnie nudy (jak będę chciał coś o nim wiedzieć to wejdę na Linkedln lub poszukam w wikipedii). Na szczęście potem jest treściwe mięso. Wiedza merytoryczna bez lania wody i ćwiczenia. A za opowiadania o sztormie na morzu należy się ocena celująca. Pani Katarzyno więcej tej klasy storytellingu.

O czym jest książka. To dobrze napisany skrypt dla Lidera.
Autorka łączy bardzo zgrabnie storytelling, z enumaratywnym wyliczeniem najważniejszych rzeczy i praktycznymi ćwiczeniami itp. No dobra storytellingu powinno być więcej.
Widać, że autorka ma wiedzę i chce powiedzieć jak najwięcej na 115 stronach. Przez to mam wrażenie, że książka traci ciut na płynności. Wolałbym mniej informacji ale ciut lepiej dopracowaną opowieść.
Autorka, niestety przedstawia ideę a nie rzeczywistość większości firm. Ale już dawno kupiłem tą ideę, bo uważam, że ludzie są najważniejsi. Choć różnymi ludźmi w różnych podmiotach trzeba często różnie zarządzać. A lider/manager musi mieć różne narzędzia i umieć się nimi posługiwać - więc marchewka i kij zostaje - ale mam nadzieję że nie będę musiał ich używać. 
I tu się różnię od autorki bo ona by kij wyrzuciła i stosowała tylko marchewkę. No chyba że coś źle zrozumiałem.
 
Dla kogo ta książka? Dla obecnych lub przyszłych menedżerów lub liderów.

Czas na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na mocne 4. Dałbym + ale projekt drugiego tomu był lepszy niż projekt pierwszego tomu i chcę sobie zostawić większe pole manewru przed jego oceną (o ile dostanę go do recenzji). No i kolejny raz nie ma 5. No ale na 5 to musi być arcydzieło ;-) Natomiast czy kiedyś przeczytam książkę, którą ocenię na 6?


Czy czytać?
CZYTAĆ 
To kawał porządnego poradnika dla menedżerów/liderów. Zwłaszcza początkujących.