Niedługo wybory do Sejmu i Senatu.
W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej.
Ostatnio przedstawiłem podstawowe wartości, misję itd.
A jakie kwestie uważam za najważniejsze?
Przygotowałem kilkanaście zagadnień. Dziś wybrałem pierwsze. Według mnie najważniejsze.
Premier Partii Pro Państwowej w gabinecie miałby tablicę z napisem "EDUKACJA GŁUPCZE!".
Od dawna wiadomo "że taka przyszłość Narodu jak dzieci kształcenie.".
Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że edukacja to podstawa.
Według mnie edukacja powinna być nowoczesna, uczyć:
1) współpracy,
2) szukania i weryfikacji informacji,
3) tolerancji ale i braku tolerancji dla zła, w tym braku tolerancji,
4) podstaw prawa, ekonomii, filozofii i psychologii,
5) odpowiedzialności,
6) itd.
Popieram też postulaty Miasteczka edukacyjnego.
Trzeba skończyć z:
1) modelem pruskim, szkoła powinna być niezależna i demokratyczna. Zlikwidowanym kuratoria i pełną kontrolę oddał samorządom terytorialnym i radom rodziców,
2) przycinaniem do jednego wzorca, bo tracimy najzdolniejszych i marnujemy potencjał tych słabszych lub innych,
3) wyścigiem szczurów od małego,
4) zakuwaniem na pamięć,
5) ideologią w szkole, religia powinna wrócić do Kościołów a katotalibowie i nacjonaliści powinni mieć zamknięte drzwi do szkół,
6) przeładowaną i przestarzałą podstawą programową,
7) rozliczaniem nauczycieli z przerobienia programu a nie postępów uczniów,
8) uczeniem konformizmu.
Szkoły należy dofinansować. Nauczyciele powinni zarabiać godne pieniądze by do zawodu ciągnęli najlepsi. Trzeba dać nauczycielom samodzielność i narzędzia oraz urealnić pensjum.
Szkoła powinna uczyć współpracy, prowadzenia dyskusji i znajdowania kompromisów i rozwiązań, szukania i weryfikacji informacji oraz danych itd. Szkoła powinna uczuć tolerancji i że różnice nas wzbogacają.
Szkoła powinna rozwijać mocne strony każdego ucznia w jego własnym tempie. Wspierać uczniów w ich słabościach lub deficytach.
Sam np. wspieram takie akcje jak "Od autyzmu mam zalety".
Trzeba też pamiętać o nauce. Bez nauki nie ma innowacji i silnego kraju. Trzeba skończyć z grantozą i wyścigiem po punkty. Ale nauka i innowacje wymagają:
a) zaufania - wymaga komunikacji, transparentności, dotrzymywania słowa i uczciwości,
b) czytelnictwa,
c) różnorodności - różnorodność nas wzbogaca. Atakowanie mniejszości np. LGBT, niepełnosprawnych, imigrantów zmniejsza i różnorodność i zaufanie.
Trzeba dofinansować uczelnie. Dziś nie opłaca się kariera na uczelniach.
Z drugiej strony trzeba uczelnie otworzyć na praktyków.
Trzeba zbudować mądry i niezależny system wspierania start-tupów. I Państwo powinno na tym zarabiać. Nie może być jak np. z Internetem, który stworzony został za publiczne pieniądze a zarabiają na nim prywatne biznesy.
Afery jak z NCBiR nie powinny mieć miejsca.
Jeżeli w końcu nie będziemy innowacyjni to nigdy nie awansujemy do ekstra ligii.
Powyższe opracowanie jest tylko mego autorstwa i to moje prywatne opinie. Oczywiście są ogólne, ale są materiały które rozwijają te myśli i idee.
Ps przy okazji życzę nauczycielom i uczniom w pierwszym dniu szkoły by to był ostatni rok chaosu i niszczenia edukacji. By następny minister z nauczycielami rozmawiał i ich słuchał.
Pss parę razy się powtórzyłem ale celowo :-)