Co różni blokowanie dróg przez protestujących rolników lub górników a protestujące ostatnie Pokolenie?
Górnicy robili to dla kasy (mają najlepsze zarobki) i z podpuszczenia związków zawodowych i polityków.
Rolnicy robili to dla kasy i podpuszczeni przez Polityków skrajnej prawicy i Ruskich trolli.
Ostatnie pokolenie robi to w celu zwrócenia uwagi na katastrofę klimatyczną.
Górnicy paraliżowali ruch w stolicy na parę godzin i Policja zareagowała dopiero gdy zaczęli ewidentnie łamać prawo i być agresywni (i to nie zawsze)
Rolnicy paraliżowali transport krajowy na wiele godzin i to wielokrotnie. I Policja nic nie zrobiła.
Ostatnie pokolenie blokuje lokalną drogę na góra. kilkanaście minut. I Policja od razu interweniowała.
Rolnicy i górnicy nie chcą i nie poniosą odpowiedzialności a ostatnie pokolenie jest gotowe je ponieść i ponosi.
Politycy chcą ugrać parę punktów i cackają się z rolnikami i górnikami. Z drugiej strony z tych samych powodów chcą napuścić nagonkę na ostatnie Pokolenie.
Sorki
Ale gdzie tu równość wobec prawa?
Każdy ma prawo manifestować, byle zgodnie z prawem.
Każdy kto złamie prawo - powinien ponieść odpowiedzialność
Powinno być zabronione blokowanie transportu krajowego
Powinno być zabronione blokowanie totalne choćby jednego miasta
Kto jest bardziej niebezpieczny i szkodliwy społecznie?
Grupka młodych blokujących na kilkanaście minut ulicę w Warszawie czy grupa facetów na traktorach blokująca na godziny, dzień po dniu transport krajowy?
Co jest bardziej karygodne?
Protestowanie w związku z katastrofą klimatyczną czy w obronie swoich dochodów kosztem reszty społeczeństwa, które dopłaca do rolnictwa i górnictwa, a potem staje się zakładnikiem protestujących rolników czy górników.
Czy ten Świat zwariował do reszty?
Mogę nie zgadzać się z ostatnim pokoleniem co do metod ale szanuję ich idealizm i odwagę.
Jednocześnie kiepskie to Państwo które ustępuje silnym i agresywnym (jak górnicy czy rolnicy) a ściga bezlitośnie słabych.
Jednocześnie nie pokoi mnie mowa nienawiści wobec ostatniego pokolenia. Mowa nienawiści przeradza się w agresję fizyczną (już mieliśmy tego przypadek). Jak się tego nie zatrzyma będzie tylko gorzej.
O jakości Demokracji świadczy z jednej strony sposób strajków (jestem zwolennikiem pokojowych demonstracji i przeciwnikiem agresywnych demonstracji oraz niszczenia mienia - np. wysypywania zboża, obrzucania farbą syrenki itp.). A z drugiej strony podejście rządzących do strajkujących. Jeżeli jest słabe wobec silnych i silne wobec słabych to kiepskie to Państwo.