Jeżeli czytasz mojego bloga to wiesz że co jakiś czas informuję o ciekawych tezach Sądu Najwyższego lub glosach :-) Np. TU
W zeszłym miesiącu w Biuletynie Sądu Najwyższego nic ciekawego nie było. Za to w nowym .... :-)
No ale po kolei.
Najpierw informacja o nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Trwają prace zespołu powołanego przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.igkm.pl
A teraz coś co tygryski lubią najbardziej :-)
"Wyrok pozbawiający wykonalności tytuł wykonawczy wydany przeciwko
spółce jawnej z powodu wygaśnięcia zobowiązania (art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.)
pozbawia wierzyciela uprawnienia do prowadzenia egzekucji także przeciwko
wspólnikowi na podstawie tytułu wykonawczego opartego na art. 7781
k.p.c.; wspólnikowi przysługuje wtedy wniosek o umorzenie postępowania
egzekucyjnego na podstawie art. 825 pkt 2 k.p.c. (uchwała
z dnia 16 lutego 2017 r., III CZP 99/16,
J.
Gudowski, G. Misiurek, H. Wrzeszcz)"
Niby oczywiste, a potrzebny był wyrok SN w tej sprawie :-)
"Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o
rezygnacji z tej funkcji jest składane – z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 §
2 i art. 379 § 2 k.s.h. – spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art.
205 § 2 lub art. 373 § 2 k.s.h. (uchwała
składu siedmiu sędziów z dnia 31 marca
2016 r., III CZP 89/15, T. Ereciński, J. Gudowski, W. Katner, K.
Pietrzykowski, A. Piotrowska, K. Strzelczyk, K. Zawada, OSNC 2016, nr 9, poz. 97; BSN 2016, nr 3, s.
8; MPH 2016, nr 3, s. 40 ; Rej. 2016,
nr 4, s. 174; NPN 2016, nr 2, s. 128) Uchwałę skomentowali M. Niegierewicz i P. Letolc (MPH 2016, nr 3, s.
40). Omówili ją także w przeglądach orzecznictwa: M. Strus-Wołos (Pal. 2016, nr
7–8, s. 206) oraz P. Popradowski (Glosa 2016, nr 4, s. 5)."
A to była wyjątkowo sporna sprawa wśród prawników. Miejmy nadzieję, że teraz te spory się skończą :-)
"1. Podpis może być skrócony, nie musi być czytelny, zatem pominięcie
w nim pewnych liter nie musi świadczyć o podpisaniu się innym nazwiskiem, a
jedynie o skorzystaniu z dopuszczalnej i stosowanej praktyki złożenia
własnoręcznego podpisu w sposób skrócony, za pomocą techniki oddającej
indywidualne cechy piszącego. Pomijanie pewnych liter, zwłaszcza samej końcówki
nazwiska jest, w praktyce obrotu prawnego powszechne. Wymaga się jednak, by
napisany znak ręczny – przy całej tolerancji co do kształtu własnoręcznego
podpisu – stwarzał dla osób trzecich pewność, że podpisujący chciał podpisać się
pełnym swoim nazwiskiem oraz że uczynił to w formie, jakiej przy podpisywaniu
dokumentów stale używa. W konsekwencji minimum wymagań koniecznych do uznania
znaku pisarskiego za podpis jest to, by wyrażał co najmniej nazwisko, umożliwiał
identyfikację autora, przynajmniej według takich kryteriów, jak cechy
indywidualne i powtarzalne.
2. W praktyce notarialnej pożądane byłoby stawianie przystępującym do
aktu wymagania, by podpisywali się czytelnie, pełnym imieniem i nazwiskiem, by
eliminować wszelkie wątpliwości co do identyczności osoby i autentyczności
złożonego znaku w postaci ukształtowania liter, sposobu ich łączenia czy innych
cech charakterystycznych, zwykle używanych przez podpisującego się. Niemniej
podpis niezupełnie czytelny, skrócony czy nieczytelny nadal jest podpisem
zgodnie z art. 92 § 1 pkt 8 ustawy z 1991 r. - Prawo o notariacie w związku z
art. 78 § 1 k.c. Przy najłagodniejszym traktowaniu przesłanek uznania
konkretnego znaku za podpis, nie można jednak odstąpić od minimum, jakim jest
to, by znak pisarski umożliwiał identyfikację osoby, od której pochodzi,
przynajmniej według takich kryteriów jak cechy indywidualne i powtarzalne.
Jednak akceptowanie przez notariusza podpisu skróconego wymaga sprawdzenia, czy
został złożony w formie zwykle używanej przez podpisującego, a zatem czy spełnia
funkcję identyfikującą, co może zostać uczynione poprzez porównanie z podpisem
widniejącym w okazanym dokumencie tożsamości.
3.
Podpis złożony za pomocą liter drukowanych można dopuścić w drodze wyjątku od
zasady, skoro tego rodzaju technika podpisywania znacząco utrudnia orientację w
rozpoznaniu osoby, która sygnowała dokument swoim podpisem. Natomiast w obrocie
notarialnym posłużenie się przez osobę podpisującą akt notarialny literami
drukowanymi powinno
każdorazowo wzmóc czujność notariusza, skoro tego rodzaju podpis w dużej mierze
zdezindywidualizowany, jest łatwy do sfałszowania i może powodować problemy
związane z kwestionowaniem jego autentyczności i zwiększać zagrożenie dla
bezpieczeństwa obrotu. Tymczasem sporządzony przez notariusza akt notarialny
powinien zapewniać, że złożony podpis pochodzi od osoby, której tożsamość
stwierdził, a złożony znak graficzny pozwala na jej
identyfikację.
(wyrok z dnia 27 kwietnia 2016 r., II
CSK 518/15, A. Piotrowska, M. Koba, G. Misiurek, OSP 2017, nr 1, poz.
2)"
Ostatnio prowadziłem ponad godzinną dyskusję na temat podpisów i ich czytelności.
Dlatego zamieszczam powyżej całą tezę.
"Ograniczenia dowodowe wobec potajemnego nagrania rozmowy, w której
uczestniczy nagrywający, wynikać mogą z charakteru zawartych w nim treści,
dotyczących sfery prywatności osoby nagrywanej, jak i okoliczności, w jakich
dokonano nagrania. Brak zgody osoby nagranej na wykorzystanie nagrania w
procesie cywilnym wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód – ze względu na swoją
treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47
Konstytucji RP) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy
naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej
osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji RP).
(wyrok z dnia 22 kwietnia 2016 r., II CSK 478/15, K.
Tyczka-Rote, M. Bączyk, J. Kaspryszyn, niepubl.)"
Ostatnio miałem pytanie czy mogę wykorzystać nagrania. Odpowiedziałem "tak, ale ..."
No i miałem rację :-)
"Spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością, będąca komplementariuszem w spółce komandytowej, może
składać oświadczenia woli w imieniu spółki komandytowej przez prokurenta lub
ustanowionego przez niego
pełnomocnika. (postanowienie z dnia 29 czerwca 2016
r., III CSK 17/16, J. Gudowski, K. Strzelczyk, M. Szulc, OSNC 2017, nr 4, poz.
46)"
Też niby oczywiste a ktoś miał wątpliwości :-)
"Ocena, czy
postanowienie wzorca umowy rażąco narusza interesy konsumenta (art.
3851 § 1 k.c.), zależy od tego, czy wynikająca z niego
nierównowaga praw i obowiązków stron na niekorzyść konsumenta jest istotna i
znacząca. (wyrok z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK
125/15, A. Górski, M. Romańska,
K. Weitz, OSNC-ZD 2017, nr A, poz.
9)"
Prawa konsumentów to długi temat. Może kiedyś napisze na ten temat posta.
Na dzisiaj starczy :-) do następnego razu :-)