Strona Kancelarii i blog o Compliance, Sygnalistach, RODO, GDPR, prawie gospodarczym, zarządzaniu, zamówieniach in house i paru innych ciekawych rzeczach
wtorek, 27 kwietnia 2021
Weryfikacja kontrahentów - omówienie wyników ankiety
czwartek, 22 kwietnia 2021
Czy jesteś Przywódcą?
czwartek, 15 kwietnia 2021
Sprawozdanie z webinarium "Skuteczny system dla Sygnalistów z perspektywy sygnalisty, oficera Compliance i managera"
Jak pisałem ostatnio (LINK) brałem w dniu 14 kwietnia w webinarium "Skuteczny system dla Sygnalistów z perspektywy sygnalisty, oficera Compliance i managera".
BYŁO POWAŻNIE
BYŁO CIEKAWIE
BYŁO WESOŁO
ALE PRZEDE WSZYSTKIM BYŁO MERYTORYCZNIE
piątek, 9 kwietnia 2021
Ogłoszenia na koniec tygodnia
Ogłoszenia:
piątek, 2 kwietnia 2021
Życzenia Wielkanocne i Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 34
Chciałbym moim czytelnikom i klientom życzyć zdrowych Świąt Wielkanocy. Zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Miejmy nadzieję, że pandemia Koronawirusa w końcu się skończy.
Wybaczcie ale dziś będzie jeszcze krócej niż zwykle.
Zaczynamy od ciekawostek z Compliance.
Nadal nie ma ani nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów
zbiorowych, ani ustawy wdrażającej dyrektywę o sygnalistach. Nawet
projektu nie ma. A na wdrożenie systemów whistleblowing`owych w sektorze
publicznym i w dużych przedsiębiorstwach zostało niecałe 9 miesięcy. Chyba byłem prorokiem, kiedy pisałem, że będzie gorzej niż z RODO
W dniu 9 marca 2021 r. zostały przyjęte nowe zasady ładu korporacyjnego dla spółek notowanych na Głównym Rynku GPW – „Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW 2021” (Dobre Praktyki 2021, DPSN2021).
W dniu 16 kwietnia 2021 r. poprowadzę e-szkolenie "Jak zbudować skuteczny system Whistleblowing`u i system zarządzania zgodnością (Compliance)". Serdecznie zapraszam.
Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy ekspertów we wdrażaniu systemów Compliance lub systemu dla sygnalistów to zapraszam do kontaktu.
Jeżeli ktoś szuka wiedzy polecam największy zbiór artykułów o Public Compliance (i w ogóle o Compliance) znajdziesz go TU.
Czas na ciekawostki z RODO
Czas na ciekawostki obywatelskie
czwartek, 25 marca 2021
Recenzja książki Davida Allena: "Getting Things Done czyli sztuka bezstresowej efektywności"
Ja wiem, że Amerykanie mają inną Kulturę. Wiem, że marketing jest ważny. Ale autor tej książki przesadził, 10% pierwszych stron książki jest o tym jaki autor jest super i jaka super jest jego metoda. A potem i tak non stop bawi się w samochwałę. Doświadczenie uczy, że jak ktoś się non-stop chwali to albo sprzedaje wybrakowany towar albo ma problem z samooceną. W każdym razie coś jest mocno nie tak.
Czas na test śpiocha (a co to jest test śpiocha? Jak książka jest kiepsko napisana to mnie usypia. Jak jest dobrze napisana to mnie porywa do innego świata i tracę poczucie czasu. Test śpiocha nie świadczy o zawartości merytorycznej). Książka strasznie nierówna. Były fragmenty, które czytały się nieźle ale często książka mnie nużyła na maksa. Parę razy mnie uśpiła. Z testu śpiocha stawiam w sumie 2 czyli mierny (obniżyłem za zabawę w samochwałę, płacę za treść a nie za to by autor bawił się w samochwałę przez sporą część książki).
O czym jest ta książka? Ogólnie rzecz mówiąć o organizacji i zarządzaniu samym sobą i swoim życiem. Jeżeli nie masz na nic czasu, giniesz pod stosem e-maili, spraw, projektów itp. to jest to książka dla ciebie. Autor przedstawie swój pomysł jak zorganizować i zarządzać swoim życie, pracą itd. tak by mieć wszystko pod kontrolą i być efektywnym. Pomysł może nie głupi. Wiele idei, narzędzi itp. jest godnych polecenia lub rozważenia. Mam natomiast dwie uwagi. Po pierwsze nie zgadzam się, że metoda GTD jest najlepsza ale to tylko moja opinia. Po drugie nie kupuję w ogóle pseudonaukowej poppsychologicznej części książki o pętlach itd. Ja rozumiem, że wyznawcy są najlepszymi klientami ale nie jestem uczulony za mesjanizm. No i mam problem. Z jednej strony niegłupi system i ciekawe pomysły na zwiększenie własnej efektywności, ogarniecie chaosu itd. a z drugiej mesjanizm i poppsychogiczne wciskanie kitu, plus zmarnowanie kilkunastu % książki na samochwalenie się. Merytorycznie wystawię książce 4.
Dla kogo ta książka?
Pierwsza kategoria: jak nie radzisz sobie z organizacją i zarządzaniem swoimi obowiązkami i projektami to książkę przeczytaj. Choć na rynku jest sporo innych pozycji, które mogą Ci pomóc.
Druga kategoria: jak już masz swój system organizacji i zarządzania swoimi obowiązkami i projektami to książkę przeczytaj bo podda ci parę pomysłów lub zainspiruje by może coś zmienić lub usprawnić.
Książka ma potencjał. Dlatego zaryzykuję i przeczytam też z ciekawości "Przygotowani na wszystko, 52 zasady efektywności" tego autora. Ale tylko dlatego, że kupiłem obydwa e-booki w promocji razem. Mam nadzieję, że tej książki autor nie popsuł samochwalstwem i poppsychologią.
Czas
na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na 3 +. Choć plus tylko dlatego, że naprawdę po odrzucenie samochwalstwa i poppsychologii (czyli jakieś 40% książki) to wartościowa pozycja.
Czy czytać?
CZYTAĆ ALE TYLKO PO TO BY WYROBIĆ SOBIE SAMEMU ZDANIE
Ja jestem rozczarowany.
czwartek, 18 marca 2021
Recenzja książki Andrzeja S. Nartowskiego: "Etykieta wartości"
Pan Andrzej Nartowski prowadzi bloga Andrzej S. Nartowski o corporate governance - polecam, publikuje w miarę regularnie co tydzień bardzo ciekawe teksty.
Ma też profil na LI. Parę razy udało mi się z nim podyskutować na tym forum.
Wiem, że prowadzi też czasami wykłady, ostatnio on-line ale nie dana mi była przyjemność w nich uczestniczyć.
W zeszłym roku, Pan Andrzej wydał książkę "Etykieta wartości". Niestety ebook nie został wydany, więc kupiłem sobie w końcu tą książkę w papierze. Przeczytałem i ....
Najpierw test śpiocha (a co to jest test śpiocha? Jak książka jest kiepsko napisana to mnie usypia. Jak jest dobrze napisana to mnie porywa do innego świata i tracę poczucie czasu. Test śpiocha nie świadczy o zawartości merytorycznej). Książka niezbyt gruba, niecałe 200 stron. Przeczytałem ją nie wiadomo kiedy. Gdy skończyłem dało się odczuć z jednej strony, że to koniec, a z drugiej mój mól książkowy zawołał dawaj następną książkę tego autora.
Czyta się ją naprawdę dobrze. Niezależnie czy połkniesz ją w wieczór na raz czy będziesz czytał po 1-2 strony wieczorem na pewno cię nie znuży. Autor ma dar opowiadania. I mimo tego, że często wtrąca anegdoty, informacje itp. to książka nie traci płynności, tempa i harmonii. Za to cierpiałem przy niej na syndrom jeszcze jednej kartki (oderwać się nie mogłem). Z testu śpiocha pierwsze w historii 6-.
O czym jest ta książka? O Etykiecie, o wartościach, o życiu, o biznesie, o autorze. To nie jest podręcznik. To opowieść mędrca o tym co ważne w życiu i biznesie. Opowiedziana z humorem, ze skromnością ale i z powagą.
Wiem na pewno, że o etykiecie Pan Andrzej więcej zapomniał niż ja się nauczyłem lub nauczę. Pociesza mnie to, że o on również popełniał błędy. Choć ja na pewno, mimo że żyję krócej, popełniłem już ich więcej. Dobrze chociaż, że podobne wartości wyznajemy, choć różnimy się np. w ocenie roli Państwa.
Pan Andrzej, jak sam pisze schodzi już ze wzgórza, wracając z jarmarku, ale dobrze, że jeszcze chce mu się pisać. Miejmy nadzieję, że napisze jeszcze kolejne tomy i poznamy kolejne anegdoty i historie.
Dla kogo ta książka? Dla każdego. Choć zwłaszcza dla biznesmenów i ludzi na szczytach. Ta książka uczy czemu wartości i etykieta są ważne.
W trakcie czytania, mój syn męczył mnie pytaniami co oznaczają różne gesty palcami i czy można ich używać w innych krajach. Przeczytałem mu fragment książki Pana Andrzeja. Opowieść o kowboju i indianinie. To była najlepsza odpowiedź na jego wątpliwości.
Czas na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na 6 -.
Naprawdę bardzo dobra pozycja i wyjątkowa. Mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane uścisnąć dłoń autora i poprosić o podpisanie książki.
Czy czytać?
CZYTAĆ I TO OBOWIĄZKOWO